Dziś żyjąca swoim rytmem, niespiesznie i swojsko. Urocza miejscowość na skraju trzech województw, bogata w lokalną kulturę, folklor i tradycję. Sielski krajobraz tworzą łąki i pola przecięte lasami oraz stawy rybne, utworzone nad Kanałem Lodowym. Można powędkować, pojeździć konno, na rowerze, albo pobiegać czy pospacerować po lesie.
Możesz poczuć panujący tutaj “święty spokój” i czyste powietrze. Nie bez przyczyny bobry wybrały sobie to miejsce. A może usłyszysz klekot bocianów, żurawi klęgor czy gołębie pohukiwanie, a może nawet rozpoznasz odgłosy sów.
Leśne tereny, mały lokalny ruch i dobra infrastruktura zachęcają do aktywności w plenerze. Na miłośników dzikiej natury czekają torfowiska z ekosystemem bobrów, polany pełne saren i dzików oraz nieprzemierzone trakty leśno-łąkowej scenerii.
Gościom naszej Rezydencji przepisujemy każdego dnia terapię lasem! Rekomendujemy nasze ulubione, magiczne leśne zakamarki, pełne uroku, naturalnego wdzięku i bajkowej atmosfery.
W centrum Cielętnik, przy neogotyckim XIXw. Kościele, rośnie legendarna lipa, pomnik przyrody, pamiętający jeszcze czasy Jagiellonów.
Jest to najstarsze drzewo z gatunku lip w Polsce, liczące ok. 750 lat. Przez setki lat pielgrzymi, idący przez Cielętniki na Jasną Górę, obgryzali korę z lipy w Cielętnikach, wierząc, że ma ona zbawienne działanie na uzębienie. Naprzeciw drzewa widnieje obraz Św. Apolonii, patronki stomatologów, stąd prastare wierzenia w niezwykłą moc drzewa.
W roku 2017 drzewo mocno ucierpiało po starciu z Orkanem Ksawerym, Mimo to, wciąż jest żyjącą legendą, zwłaszcza, że z powalonego pnia drzewa powstała piękna rzeźba św. Aplonii, patronki dentystów oraz osób cierpiących z powodu bólu zębów.
Dziś rzeźbę św. Aplonii autorstwa wspaniałego artysty rzeźbiarza prof. Aleksandra Śliwy można podziwiać w tutejszym kościele.
Czujemy wdzięczność, że w naszej małej miejscowości, możemy cieszyć się rzeźbą, wybitnego autora, którego prace zdobią wielkie miasta takie jak Kraków, Warszawa, Gdańsk, Londyn, a nawet Waszyngton.
W cielętnickim lesie stoi pomnik ku pamięci poległych partyzantów Armii Krajowej. Co roku, na początku września odwiedzają to miejsce, pamiętający tragiczne wydarzenia bitwy pod Cielętnikami w 1944r.
Wspomina o nich również była właścicielka Dworu – Maria Eliza Steinhagen w swojej książce „Cielętniki”.